Pożegnaliśmy ś.p. Teresę Janotę

Pożegnaliśmy ś.p. Teresę Janotę

Trzynastego grudnia pożegnaliśmy ś.p. Teresę Janotę – wieloletniego członka Przymierza Rodzin, twórczynię Ośrodka w Falenicy.

W takich słowach, podczas uroczystości pogrzebowej, przyjaciółkę wspominała pani Katarzyna Zdzieborska – przedstawicielka dawnego Terenowego Ośrodka w Falenicy:

Teresa, żegnamy Cię dzisiaj z wiekiem żalem. Ja szczególnie, bo po ponad pięćdziesięciu latach koleżeństwa. Zawsze w sytuacjach przełomowych byłaś przy mnie, a nawet twierdzę, że zmieniłaś moje życie. W stanie wojennym, kiedy wszystko się już skończone, czarne, beznadziejne, zaproponowałaś w Falenicy Przymierze Rodzin. Razem ruszyłyśmy z „pracą u podstaw”, aby zmieniać to, co wydawało się nie do zmienienia. Kilkanaście obozów, letnich i zimowych, narciarskich, żeglarskich, niedzielnych spotkań z dziećmi naszymi i naszych przyjaciół, zmieniły wszystko. Entuzjazm w tworzeniu nowego świata dla naszych dzieci, braterstwo rodziców, wspólnota, pomogły zmienić rzeczywistość.

Byłaś odważną kobietą, prawdziwą społecznicą i Byłaś odważną samorządowcem. O tym świadczą dzieła, które pozostawiłaś, które rosną: rozwija się KIK i Przymierze Rodzin, Dzielnica Wawer korzysta z Twoich pomysłów jako radnej i wice burmistrza, tworzyłaś wawerski Uniwersytet Trzeciego Wieku.

Skąd się to wzięło, że mimo pracy twórczej, bycia żoną i matką trójki dzieci dałaś radę wielu wyzwaniom? To z domu rodzinnego, od Dziadka rzeźbiarza, profesora i rektora Akademii, matki naczelniczki harcerek, ojca harcerza i więźnia UB. Dom pozwolił pięknej, utalentowanej Teresie Wierzbiańskiej być dzielną, odważną i bezkompromisową.

Teraz nam często brakuje czwartej do brydża. Postaraj się tam zmontować jakąś ekipę i trzymaj dla mnie miejsce.

Wieczny odpoczynek racz jej dać, Panie!